Szukaj na tym blogu

piątek, 24 sierpnia 2018

Część 2

      ... Obudziły mnie promienie słońca padające na moją twarz . 
- Tom , obudziła się ! - krzyknęła moja mat... właściwie kim ona dla mnie była ? 
-Jak się czujesz Lucy ? - zapytał jak sądzę Tom .
-Bywało lepiej - mruknęłam pod nosem .
-Chcielibyśmy dokończyć naszą rozmowę z wczoraj  - powiedziała kobieta .
- Dobrze - odpowiedziałam .
-Skończyłem na tym , iż wraz z moją żoną Julią byliśmy szczęśliwi , mieliśmy córkę o imieniu Lucy .Lecz jednego dnia do naszego domu wpadł pewien stary zgred inaczej zwany Dumbledor'em i chciał zabić naszą kochaną córeczkę . Spodziewaliśmy się tego więc daliśmy ją naszej przyjaciółce Lily Potter , aby ta oddała dziewczynkę zaprzyjaźnionej rodzinie mugoli , lecz Lily pomyliła domy  , -opowiadał mój rzekomy ojciec - a ci brudni ludzie wyprowadzili się biorąc ze sobą Lucy . Szukaliśmy jej przez 9 lat , ale jej nie znaleźliśmy .Dopiero wczoraj ją odnaleźliśmy . 
-Czyli jestem waszą zaginioną córką ? - zapytałam z powagą w głosie . 
-Jak najbardziej - powiedział mój ojciec  -jeszcze jedna bardzo ważna sprawa jesteś czarownicą . 
-Naprawdę ?! - rzekłam.
-Tak naprawdę - tym razem odezwała się matka .'
-Po wakacjach pójdziesz do szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie - zaczął mówić mężczyzna . 
-Przerwę , co to jest ten cały Hogwart ? - zapytałam zaciekawiona .
-Jest to jak już mówiłem szkoła Magii i Czarodziejstwa , będziesz się tam uczył używać magii . Szkoła została założona przez czwórkę wybitnych czarodziei : Godryka Gryffindora  , Salazara Slytherina , Rovenę Ravenclaw i Helgi Hufflepuff . Ty będziesz w domu Salazara , ponieważ jesteś jego ostatnią potomkinią .Możesz zadawać się tylko z osobami czystej krwi , uczniami z domu twojego przodka . - zakończył swój wywód ojciec . 
-Aha , a ja jakiej jestem krwi ?- zadałam pytanie mężczyźnie.
-Oczywiście jesteś czystej krwi , ponieważ ja i twoja matka pochodzimy z rodzin czysto-krwistych .
 -Dobrze , -zaczęłam - jeszcze jedno czy to mój pokój ?
-Tak , jest cały twój - odezwała się matka , po czym razem z ojcem wyszli z MOJEGO pokoju .
         Kiedy moi rodzice wyszli ja wstałam z łóżka , dopiero teraz zwróciłam uwagę na wystrój pokoju . Zielone ściany , duże łóżko z srebrną pościelą oraz z zielonymi poduszkami , biurko zrobione z ciemnego drewna . Dalej stał wygodny czarny fotel , na ścianie wisiało moje zdjęcie . Zauważyłam parę drzwi , podeszłam otworzyłam pierwsze z nich  , a za nimi zobaczyłam ogromną garderobę . Przy pierwszym wieszaku była przyczepiona karteczka na , której pisało : " Wszystko jest twoje , mam nadzieję , że się spodoba - mama ". Czy podobało mi się - jasne że tak  . Za kolejnymi drzwiami znajdowała się łazienka w odcieniach brązu , na przeciwko wejścia stała wanna , po prawej stronie została umieszczona umywalka razem z kilkoma szafkami . W lewej części łazienki mieści się toaleta . Gdy znów byłam w pokoju zauważyłam , że ktoś leży na moim łóżku .

środa, 4 lipca 2018

Najlepsze nauczycielki :)

To Dzięki tej nauczycielce Katarzynie Krywult powstał ten Blog :) To ona pomogła mi go założyć i tworzyć opowiadania :)
Moja wychowawczyni Magdalena Wodniak-Foksińska :) Kobieta o wielkim sercu i wielką miłością do muzyki , która we wszystkim pomaga mi na każdym kroku :) ❤️💜💙💗

wtorek, 3 lipca 2018

Część 1

       Nazywam się Lucy Lawliu , z pozoru jestem przeciętną jedenastolatką jednak czuję , że jest we mnie coś niezwykłego . Pewnego czerwcowego ranka , kiedy większość ludzi je śniadanie , ja stałam przed lustrem i zastanawiałam się co ze mną jest nie tak . Od tygodnia kiedy wstaję zauważam minimalne zmiany w moim wyglądzie . Włosy stały się czarne jak smoła , a oczy zielono - żółte . To nie był koniec zmian . Zmianie uległ też mój charakter , stałam się wredna , chamska , nie czułam poczucia winy . Wreszcie po 10 minutach stania i patrzenia się w lustro , ogarnęłam się i rozpoczęłam poranną rutynę .
         Po skończonej porannej toalecie i spakowaniu się na dzisiejsze lekcje , zeszłam na parter domu , w którym mieszkam . Chciałam zjeść śniadanie oraz porozmawiać z moimi bliskimi , lecz nigdzie ich nie zastałam . Natomiast w salonie , w moim ulubionym zakątku domu siedziało sobie jakby nigdy nic dwóch zamaskowanych mężczyzn . Zaniepokojona stanęłam jak wryta w drzwiach prowadzących do jadalni .
-Przepraszam Panów , ale czy możecie mi wyjaśnić , co robicie w moim domu - zapytałam z obawą w głosie . ,
-Niech się panienka nie boi - rzekł starszy z nich - proszę mnie chwycić za ramię .
Kiedy niepewnie chwyciłam rękę , poczułam nieznane szarpnięcie w okolicach pępka . Gdy wróciłam do siebie , rozejrzałam się wokół siebie . Nie potrafiłam przypisać tego miejsca do jakiegoś , które znałam .
-Gdzie jesteśmy ? - zapytałam .
- W Riddle Manor - odpowiedział mi młodszy .
-Mają bardzo podobne głosy - pomyślałam . Kiedy byliśmy już w środku zaprowadzono mnie do jednej z wielkich sypialni i powiedziano , że mam się ubrać elegancko . Po 30 minutach byłam gotowa .
        Nagle ktoś wszedł do pokoju , był to mężczyzna , którego spotkałam wcześniej , przedstawił się jako Lucjusz Malfoy . Miał on długie blond włosy oraz obojętny wyraz twarzy .
-Chodźmy , zaprowadzę panienkę - powiedział lodowatym tonem .
        Szliśmy już 10 minut krętymi korytarzami , aż w końcu przystanęliśmy przy ogromnych , drewnianych drzwiach . Lucek - bo tak go nazywałam w myślach - zapukał do drzwi .
- Proszę - odpowiedział na pukanie nieznany mi głos zza drzwi .
       Weszliśmy do pomieszczenia w ciemnych odcieniach . Na środku stało ciemne biurko, a za nim siedziało dwoje ludzi . Przyjrzałam im się dokładnie . Kobieta miała zielone oczy i brązowe włosy , a mężczyzna cechował się czarnymi włosami oraz czerwono - żółtymi oczami. Mój towarzysz wyszedł zostawiając mnie samą . Tchórz !!
-Usiądź - powiedział czarnowłosy .
-Co ja tu robię ? Kim jesteście ? - zaczęłam ich wypytywać .
-Spokojnie , zaraz się wszystkiego dowiesz - odpowiedziała kobieta .
-Więc ... - zaczął mężczyzna lecz nie dane było mu skończyć .
-Nie zaczyna się zdania od '' więc ,, - powiedziałam równo z brunetką .
-Już widzę podobieństwo . Dobrze - rzekł- Nazywam się Tom Marvolo Riddle , a to jest Julia Riddle . 11 lat temu byliśmy szczęśliwi , mieliśmy córkę o imieniu Lucy - tu przerwał i popatrzył znacząco na mnie .
-Nie to nie może być prawda - powiedziałam i zemdlałam  ...

Część 2

      ... Obudziły mnie pro mienie słońca padające na moją twarz .  - Tom , obudziła się ! - krzyknęła moja mat... właściwie kim ona dla mn...